Dawno nie napisałam niczego o nowych lekach z którymi spotkałam się w ostatnim czasie. Oczywiście nie pamiętam wszystkich ale mam nadzieje że kilka opiszę z pomocą jakiejś dobrej stronki o lekach. Od razu powiem że nie używam ich wszystkich bo pomyślicie że jestem uzależniona od wszelkich leków. Po prostu interesuje się medycyną ze względu na sytuację zdrowotną oraz fakt że kiedyś chciałam studiować medycynę.
Jako pierwszy jest cepan czy krem na blizny. Już wyjaśniam dlaczego akurat cepan.Kiedyś mój znajomy podczas wspólnej wycieczki rowerowej przewrócił się na kamień. Jeździliśmy po lesie w którym kamienie to normalka. Jednym słowem przewalił się i rozerwał skórę. Czułam się trochę za niego odpowiedzialna więc interesowałam się co bierze na tą nogę aby się szybko zagoiła. Był to właśnie cepan który regeneruje tkankę łączną.
Innym produktem jest densitium. Tu też mogę powiedzieć że nie na własnej skórze przekonałam się o działaniu tego kremu. Jest to krem do skóry normalnej lecz przeznaczony dla ludzi po 45 rokiem życia. Kiedyś w aptece mama to zauważyła i miała ochotę kupić. Powiedziałam jej żeby najpierw skonsultowała się z jakimś lekarzem niż od razu wydawać tyle pieniędzy. Skończyło się tak że mama za namową lekarza kupić krem ale i tak skutki jego używania były marne.
To teraz coś o czym nigdy nie pisałam bo nie pamiętałam nazwy. Czytają jakieś forum o lekach napotkałam na właściwą nazwę. Otóż jest to hialu-femin czyli kapsułki które pomagają nawodnić skórę twarzy. W życiu chyba miałam wszystkie rodzaje cer, serio. Jak chodziłam do szkoły to każdy mi mówił że mam strasznie suchą cerę, potem lekarz mówił zupełnie co innego. Teraz wszystko się na szczęście unormowało. Są to tabletki które powinny brać osoby mający problem z suchością skóry. Kapsułki super nawilżają od wewnątrz i czuje się na prawdę poprawę - tak było w moim przypadku.
Nie przypominam sobie więcej leków o których warto napisać. Jeśli coś sobie przypomnę to na pewno dam znać. Pozdrawiam i życzę słońca:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz