środa, 30 marca 2011

Zdradliwa wiosna

Każda młoda mama lub osoba szczególnie poddana na choroby wie, że początek wiosny to okres bardzo zdradliwy. Z każdym dniem pogoda robi się coraz lepsza, temperatura idzie w górę i ludzie wręcz zrzucają zimowe ubrania. Wszyscy już chcą aby zapanowało lato, aby nie wychodzić na dwór zadając sobie pytanie "nie zmarznę tak ubrany/ubrana?". I właśnie w tym tkwi sedno sprawy. Wychodzimy letnio ubrani a następnie kupujemy leki na przeziębienie. To bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Każdy wie, że w marcu jak w garncu, zatem amplitudy temperatur z marcowej nocy, a dnia są ogromne. Powinniśmy również wiedzieć, że słońce o tej porze roku nie daje tyle ciepła co w środku lata.

Finał całej tej sprawy wygląda w każdym przypadku tak samo. Łóżko, theraflu, tantum verde i gorączka, która zwala nas z nóg. Jednym słowem odechciewa się żyć. Wiosna ma dwie różne twarze. W dzień faktycznie, jest ciepło i przyjemnie, ale rano i wieczorem jest okropnie zimno przez co nasz organizm się wychładza.

Leki na przeziębienie na obecną chwilę nie należą do tanich artykułów. Ceny wszystkich produktów poszły w górę, a leki nie są odporne na światową gospodarkę. Chodzi o to, że przez własną głupotę będziemy słono płacić z własnej kieszeni. Matki doskonale wiedzą jak to jest gdy dziecko poczuje wiosnę. Chciałoby spędzać cały czas na dworze w letnim ubraniu. Nie zabraniam zabaw na świeżym powietrzu, a wręcz je polecam, ale trzeba to robić z głową. Leki na przeziębienie na prawdę nie muszą być nam potrzebne, należy tylko uważać.

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Przyszła zima, są i choroby

Dla osób które prowadzą bardzo napięty tryb życia, zima jest porą roku której nie lubią. Zima jest chyba tylko po to aby dzieci miały zajęcie po szkole. Wszystko lepsze niż siedzenie przed komputerem czy telewizorem. Dla osób z mała odpornością spowodowaną różnymi czynnikami zima jest okresem zwiększonej zachorowalności. Leki na przeziębienie staną się produktem często używanym.

Ja mam tak że zawsze z pierwszymi objawami zimy łapie mnie choroba. Nie jest to nic poważnego ale trzeba zostać w domu i brać leki. Dla mnie jest to ogromna męczarnia jeśli nie mogę robić tego co bym chciała. Popijam sobie theraflu, biorę leki które zwykle przypisują lekarze i jakoś to leci. Najgorsze mam za sobą choć dzieci moich koleżanek nie są w tak dobrych nastrojach. Ospa, zapalenie płuc to tylko początek. Nie wiem , kiedyś dzieci tak mocno nie przeżywały chorób choć możliwości ich leczenia były znacznie mniejsze.

Taka właśnie jest zima i w dniu Mikołajek wiele dzieci musi spędzić czas w łóżku. Czy do wszystkich przyszedł Mikołaj? Myślę że do chorych dzieci w szczególności tak:)

wtorek, 5 października 2010

Zimniejsze noce

Co z tego że w dzień jest nawet 15 stopni i piękne słoneczko jak temperatura w nocy spada właściwie do zera. Noce nie będą już takie piękne i apteka będzie odwiedzana przez nas coraz częściej. Zacznie się okres grypy ponieważ ludzie widząc rano bezchmurne niebo myślą że jest gorąco. Wychodzimy na dwór dość lekko ubrani i zaskakuje nas chłód ale już za późno aby wracać się do domu bo kurtkę bo pewnie jesteśmy i tak spóźnieni...

Warto ruszyć trochę głową i brać np. rutinoscorbin czy tran które wzmocnią nasz organizm. O przeziębienie nie trudno a leki na przeziębienie kosztują coraz więcej. Chyba nie wierzymy w to że leki będą coraz tańsze a w szczególności w zimę gdy wzrasta zachorowalność na przeróżne grypy. Ja obecnie biorę nasodren bo od kilkunastu dni męczy mnie dziwny katar. Raz go nie ma a następnego dnia ledwo co mogę smarknąć w chusteczkę z powodu olbrzymiego zatkania dziurek. Choroba to straszna rzecz. Nie myślimy tak gdy jesteśmy zdrowi ale jak zachorujemy to walimy się w głowę dlaczego nawet w najmniejszym stopniu się nie zabezpieczyliśmy.

Na prawdę wczesne wychodzenie do pracy podczas gdy mamy 2-3 stopnie powyżej zera i wiatr może spowodować natychmiastową reakcję organizmu...

czwartek, 12 sierpnia 2010

Kompletnie nic

Na nic nie mam ochoty. Wszystko mnie boli a ta pogoda za oknem człowieka doprowadza do szału. Dla człowieka lepsze jest już myślenie na temat leki na przeziębienie i zimie niż prażyć się w tak okropnym słońcu. Wszystkiego mam dość. Podziwiam tych którzy dobrze czują się w upały. Bardzo im zazdroszczę.

Na szczęście ma przyjść ochłodzenie i nawet już je czuję. Teraz istnieje prawdopodobieństwo że się przeziębię dlatego biorę magnez i rutinoscorbin. Jestem dość marudną osobą i nic na to nie poradzę. Tak jak w tytule czyli kompletnie nic się u mnie nie dzieje. Każdy dzień wygląda tak samo. Na początek praca a następnie obowiązki w domu. Tylko tutaj mogę sobie popisać o vichy, xerialine czy innych lekach i kosmetykach ponieważ lubię to:)

wtorek, 27 lipca 2010

Nasodren

Nasodren
Ostatnimi dniami miałam problemy z katarem. Calutkie dni miałam zatkany nos tak że nie dało się oddychać. Przyznam się szczerze że nigdy tak nie miałam. Owszem, przeziębienia zdarzały się i to nie raz ale proste leki na przeziębienie pomagały. Teraz kupiłam sobie nasodren. Nie wiem czy jest to nowość, czy jest to sprawdzony lek ale prawdopodobnie tak. Wchodząc do apteki i mówiąc z zatkanym nosem babka w aptece zaczęła proponować mi mnóstwo leków. Czy nie powinno być tak że to ona mi coś stosownego wybierze?Ja nie miała siły czytać tych wszystkich nazw, nie znam się. Wzięłam właśnie nasodren i widzę poprawę. Zawsze jak zrobi się tylko trochę zimniej ja zaczynam chorować. Teraz jest i tak spokojnie bo mam tylko katarek.

Chciałabym poznać osobę która bierze więcej leków niż ja. A może to alergiczne jeśli ciągle mam katar...Kiedyś w młodości miała lekką alergię ale to minęło już bardzo dawno temu. Przez kilka lat byłam zdrowa jak ryc. Jejciu, chyba muszę zacząć pisać o czymś innym. Choroby to część mojego życia dlatego też nie mam o czym innym pisać. Musicie mi wybaczyć. Nie wiem po co produkujemy tyle leków. Po co jest taka konkurencja. Cały czas w tv można zauważyć nowe nazwy ale kto z nas przekona się do nowego leku? Ja jakoś nie mam dużego zaufania...

czwartek, 15 lipca 2010

Chemia

Leki to sama chemia. Nie ma tam nic pozytywnego jeśli chodzi o wpływ na nasz organizm. Dlaczego zatem spożywamy tyle tabletek i pijemy tyle innych specyfików?Czy obrona naszego organizmu przed chorobami zamyka się tylko dna braniu leków? Otóż nie...

Leki na przeziębienie to lekarstwa które bierzemy tuż o zachorowaniu. Do kiedy nie poczujemy się źle wcale nie myślimy o naszym zdrowiu. Tu jest właśnie pies pogrzebany. Rutinoscorbin czy geriavit to leki o których myślimy dopiero gdy nasz stan się pogorszy. Istotną rzeczą w tym wszystkim jest odżywianie. Dieta to jedzenie z którego pozyskujemy wszystkie wartości odżywcze. Zatem jeśli możemy kwas foliowy, witaminy czy magnez pobierać z jedzenia to dlaczego tego nie robimy...

Oczywiście łatwiej jest kupić w aptece tabletki i popić wodą jedną dziennie. To żaden problem ale przecież nie o to nam chodzi. Najważniejsze aby organizmowi dostarczać tych składników w jak najbardziej naturalny sposób. Nasza wątroba, żołądek...wszystkie te narządy mamy tylko jedne. Dbajmy o nie.

Łatwo powiedzieć, sama biorę dużo leków ale to nie jest moja wina. Odżywiam się dobrze moim zdaniem co pozwala mi nie kupować niektórych leków. Na prawdę warto moim zdaniem zadbać o nasz organizm.

środa, 7 lipca 2010

Nowe leki

Dawno nie napisałam niczego o nowych lekach z którymi spotkałam się w ostatnim czasie. Oczywiście nie pamiętam wszystkich ale mam nadzieje że kilka opiszę z pomocą jakiejś dobrej stronki o lekach. Od razu powiem że nie używam ich wszystkich bo pomyślicie że jestem uzależniona od wszelkich leków. Po prostu interesuje się medycyną ze względu na sytuację zdrowotną oraz fakt że kiedyś chciałam studiować medycynę.

Jako pierwszy jest cepan czy krem na blizny. Już wyjaśniam dlaczego akurat cepan.Kiedyś mój znajomy podczas wspólnej wycieczki rowerowej przewrócił się na kamień. Jeździliśmy po lesie w którym kamienie to normalka. Jednym słowem przewalił się i rozerwał skórę. Czułam się trochę za niego odpowiedzialna więc interesowałam się co bierze na tą nogę aby się szybko zagoiła. Był to właśnie cepan który regeneruje tkankę łączną.

Innym produktem jest densitium. Tu też mogę powiedzieć że nie na własnej skórze przekonałam się o działaniu tego kremu. Jest to krem do skóry normalnej lecz przeznaczony dla ludzi po 45 rokiem życia. Kiedyś w aptece mama to zauważyła i miała ochotę kupić. Powiedziałam jej żeby najpierw skonsultowała się z jakimś lekarzem niż od razu wydawać tyle pieniędzy. Skończyło się tak że mama za namową lekarza kupić krem ale i tak skutki jego używania były marne.

To teraz coś o czym nigdy nie pisałam bo nie pamiętałam nazwy. Czytają jakieś forum o lekach napotkałam na właściwą nazwę. Otóż jest to hialu-femin czyli kapsułki które pomagają nawodnić skórę twarzy. W życiu chyba miałam wszystkie rodzaje cer, serio. Jak chodziłam do szkoły to każdy mi mówił że mam strasznie suchą cerę, potem lekarz mówił zupełnie co innego. Teraz wszystko się na szczęście unormowało. Są to tabletki które powinny brać osoby mający problem z suchością skóry. Kapsułki super nawilżają od wewnątrz i czuje się na prawdę poprawę - tak było w moim przypadku.

Nie przypominam sobie więcej leków o których warto napisać. Jeśli coś sobie przypomnę to na pewno dam znać. Pozdrawiam i życzę słońca:)

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Zakupy przez internet

vichy essentielles
Może wreszcie poruszę temat odnośnie tytułu mojego bloga. Nie pamiętam czy już o tym pisałam bo trudno spamiętać każdy post ale jeśli się powtarzam to przepraszam. W dzisiejszych czasach kupować można na dwa sposoby: pójść osobiście do sklepu lub włączyć komputer i kupić coś drogą sieciową. Ja pisze o lekach a więc czy kupowanie leków przez internet jest kupowaniem bezpiecznym, szybkim i tanim?

Odpowiedzi są różne. Po pierwsze czy leki na przeziębienie kupuje się w necie? Czy po leki to nie idzie się najpierw do lekarza a następnie do apteki? Jest taka kolej rzeczy ale przecież apteka nie sprzedaje tylko towaru który można dostać za pośrednictwem lekarza. Wszystkie leki na przeziębienie można kupić że konsultacji z lekarzem. Tak samo jest z rutinoscorbin czy magnez.

Apteka to też nie miejsce gdzie sprzedaje się same leki. Bio-cla,kosmetyki svr czy vichy essentielles to przecież nie leki lecz kosmetyki i pewnego rodzaju specyfiki jak bio-cla. Jak widać apteka ma bardzo duży asortyment ale trapi mnie jedno pytanie: czy zakupy przez internet są szybsze niż nasza wycieczka do apteki? No oczywiście że nie. Leki to taki produkt który potrzebujemy od zaraz. Wstaliśmy rano z ogromnym bólem głowy więc staramy się jakoś wybrać do sklepu bo proszek przeciwbólowy. Nawet jeśli apteka internetowa ma super kurierów dostarczających to i tak kilkanaście godzin musimy czekać. Nie o to przecież chodzi! Rozumiem zakupy rzeczy które nie są nam potrzebne na gwałt. Wtedy tanie zakupy przez neta są bardzo dobrą okazją aby zaoszczędzić. A więc na podsumowanie: moim zdaniem kupowanie leków poprzez neta które powinniśmy wziąć od razu nie jest dobre ze względu na potrzebę szybkiego działania. Jeśli chodzi o koszty jestem na plus ale o szybka dostępność nie jest to dobry pomysł.

piątek, 18 czerwca 2010

Nietypowe specyfiki

Velvetin
Zawsze zastanawiałam się z czego są robione kosmetyki które reklamowane są jako te które potrafią zdziałać wszystko. Dla dobrym lekiem są leki na przeziębienie, magnez czy rutinoscorbin. Nie używam kosmetyków czy leków które mają jakoś szczególnie poprawiać jakość mojej skóry. Nietypowe specyfiki jednak pojawiają się a ja właśnie czytam o nich artykuł w necie. Mam bardzo fajne trzy wybrane i zaraz trochę o nich napiszę. Kiedyś myślałem że hialu-femin,effaclar czy ecomer to coś kosmicznego ale nie. Dziś przekonałam się że jeszcze bardzo mało wiem o kosmetykach których w sumie mało co używam.

Jako pierwszy nietypowy kosmetyk mam krem przeciwzmarszczkowy wykonany z nasienia męskiego. Jejciu, czego ci ludzie nie wymyślą. Według mnie jest to lekka przesada dlatego nie mogę pojąć kto jest w stanie kupić taki krem. Na drugiej pozycji jest krem też przeciwzmarszczkowy zrobiony z jadu węża. Nie jest podane jaki to gatunek węża a przecież jest ich setki jak nie tysiące. W sumie nie jest to ważne bo bardziej trzeba się skupić na innowacyjności pomysłów naukowców niż na miejsce w którym żyje dany gatunek.

Ostatnim kremem o którego istnieniu nie dowiedziałam się z artykułu jest krem ze śluzu ślimaka. Kiedyś słyszałam o tym kremie choć wtedy nie za bardzo mnie to interesowało. Velvetin to śluz ślimaka który ma działanie odmładzające naszą skórę. Nie działa na zmarszczki jak jego poprzednicy lecz na ogólną jakość skóry. W sumie na zmarszczki też może pomoże ale nie mówię jak nie jestem pewna.

Wszystkie te trzy specyfiki raczej nie spotykają się z upodobaniem zwykłych ludzi. Cena nie jest straszna z tego co wiem dlatego nie mam pojęcia jaki jest powód tego że ludzie nie kupują przecież tak cudownych kremów. Ja bym nigdy na siebie nie nałożyła takich kremów z prostego powodu. Brzydzę się mieć na twarzy....jad węża:)

środa, 9 czerwca 2010

Leki nie dla młodych

bust up
Leki to bardzo poważny temat. Trzeba coś o tym wiedzieć aby nie popełnić żadnego błędu. Leków nie można brać od tak sobie gdy sobie wymyślimy. Może nie jestem super znawczynią leków ale wiem co można a czego nie. Postaram się napisać jakie leki według mojego uznania dzieci mogą a których nie mogą spożywać.

Po pierwsze są leki na przeziębienie. Można dokładniej wymienić czyli rutinoscorbin , tran, witamina c, magnez czy aspirin. Nie mam nic przeciwko aby dzieci zażywały leki na przeziębienie ale tylko pod okiem rodzica lub lekarza. Leki przeciwbólowe mają swoje złe strony. Już nie pisze że można się od nich uzależnić bo tego nie biorę pod uwagę, ale można się do nich za bardzo przyzwyczaić.

Istnieją również leki których nie wolno sprzedawać, dawać i proponować małym dzieciom. Biomarine ,bust up belissa czy bio-cla to jedne z leków które działają na usuwanie tkanki tłuszczowej. Aha, nie mówię tu o dzieciach w wieku 5-6 lat lecz 14-16. Dziewczyny w takim wieku często myślą że są za grube, że się nikomu nie podobają itp. Głupie myślenie ale prowadzi to zażywania leków nie przeznaczonych dla nich. Leki to nie cukierki więc trzeba nimi odpowiednio rozporządzać. Rodzice powinni się zainteresować czy ich dorastająca córka która wchodzi w dorosłe życie przypadkiem nie nadużywa leków nawet przeciwbólowych.